wtorek, 22 maja 2018

Parowóz Ty42-24 z pociągiem retro Noc Muzeów

Podczas tegorocznej Nocy Muzeów która odbyła się 19 maja interesowały mnie dwa wydarzenia, przejazd pociągu retro na trasie Radzionków-Tarnowskie Góry-Radzionków oraz zwiedzanie starej siedziby Muzeum Ślaskiego w Katowicach.
Jeśli chodzi o przejazd pociągu to znając jego trasę już na kilka dni przed, sprawdzałem miejsca w których warto się ustawić by złapać dobry kadr z ciekawym motywem. Oczywiście kilka pozycji które zaplanowałem odpadło z różnych przyczyn.


W sobotę tuż po 13tej udałem się na stację Gliwice-Łabędy gdzie z terenu tamtejszej huty wyjeżdżał historyczny skład. Niestety jak się okazało w stronę Radzionkowa parowóz będzie jechał tenderem na przód, co w efekcie zmniejszło atrakcyjność zdjęć na dalszym odcinku.










Po wykonaniu manewrów w Łabędach skład udał się do Pyskowic skąd zabierał pierwszych pasażerów. Warto zaznaczyć, że właśnie tam znajduje się skansen kolejowy oraz TOZKiOSP (Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów Pyskowice) skąd pochodzi Ty42-24. 




Odpuszczając dworzec w Gliwicach (z powodu niekorzystnego ustawienia maszyny oraz długiego czasu dojazdu w następne miejsce) udałem się na stację Zabrze-Biskupice. Spędziłem tam prawie dwie godziny bo jak się później okazało parowóz miał problemy techniczne i w Łabędach postanowiono wspomóc go lokomotywą spalinową SM42-2183 z pobliskiej huty.


Po szybkim przejeździe przed Koksownią Jadwiga udałem się do Bytomia aby ustawić się na szlaku i zrobić zdjęcia z trzema kominami Elektrociepłowni Szombierki tu dodatkowo załapał się stojący na czerwonym elektrowóz ET22-681 z gruszkami na haku.





Była już godzina 17 a o tej porze wg rozkładu pociąg miał wyjeżdżać z Radzionkowa. Licząc, że spóźnienie przedłuży się jeszcze o kilka minut pojechałem na kolejną miejscówkę, tym razem w Orzechu.





W tym momencie skończył się wyścig z czasem bo na stacji w Tarnowskich Górach była chwila pauzy na zmianę czoła. Zainteresowanie wydarzeniem bardzo duże, można było spotkać ludzi w każdym wieku od kilkuletnich dzieci z rodzicami po starszych pamiętających parowozy w codziennym obiegu.








Wracając zatrzymałem się na wiadukcie obwodnicy tarnogórskiej.


Kolejne fotki wykonałem na stacji w Radzionkowie gdzie wstyd się przyznać zawsze byłem jedynie przejazdem i nie mam obfotografowanego dworca w którym mieści się Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku. Okolicznościowe bilety i udekorowany dwoma biało-czerwonymi flagami parowóz stał się częścią tegorocznych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości.


















Zastanawiając się co dalej postanowiłem ponownie udać się do TG. Chcą mieć fajne ujęcie i nie nadrabiać drogi zszedłem z wiaduktu po zamkniętych schodach co nie spodobało się panom w czarnych mundurach SOK ale tym razem na szczęście skończyło się tylko spisaniem i pouczeniem.







Kończący się powoli dzień zakończyłem w Nakle Śląskim przy wapiennikach. Stąd też udało mi się uchwycić postój na przystanku gdzie pasażerowie mogli skorzystać z gościnności Hrabiego i Hrabiny zwiedzając pobliski Pałac Donnersmarcków.



2 komentarze: